0%
Pewien czterdziestoletni mieszkaniec jednego z małych miasteczek amerykańskiego Południa był pod każdym względem przykładnym obywatelem. Wiódł życie spokojne, szczęśliwe i spełnione. Od kilkunastu lat w tym samym małżeństwie, z dwójką odnoszących szkolne sukcesy dzieci, ze stabilną pracą i stanowiskiem dowódcy miejscowej drużyny harcerskiej. Było tak w każdym razie aż do tego feralnego dnia, kiedy jego żona postanowiła zajrzeć do laptopa, którego kupił niecałe pół roku wcześniej. Chciała odnaleźć jakąś mało znaczącą informację w Internecie, a jej komputer w tym akurat dniu odmówił posłuszeństwa.