Ewa Wanat nie mieści się w schematach. Stroni od nich w myśleniu, mówieniu i pisaniu. Tego typu postawa jest w dzisiejszej polskiej rzeczywistości obciążona sporym ryzykiem. Skrajna polityczna polaryzacja, łatwość, z jaką apokaliptyczne fantazje plenią się po obu stronach sporu – to wszystko sprzyja klimatowi ortodoksji i jednomyślności, w którym niechęć do zachowań stadnych i samodzielne myślenie kwalifikują się automatycznie jako zdrada wspólnej sprawy.